„Większość mieszkańców tych stron nie zdawała sobie sprawy, że obóz Gusen I wzniesiono w tym samym czasie, gdy Niemcy zaatakowały Polskę, jako obóz zagłady dla znacznej części polskiej inteligencji. Miejscowa ludność zauważyła jedynie, że w 1940 roku w Gusen I było mnóstwo Polaków oraz że traktowano ich niezwykle brutalnie (niektórych nawet zastrzelono), zmuszając do pracy poza obozem w komandach wznoszących budynki administracyjne spółki DEST, budujących strzelnicę dla SS, pobliskie drogi, a także linię kolejową dla SS. Z tego też względu w czasie wojny mieszkańcy nazywali KL Gusen I „Polenlagerem” (obozem dla Polaków). Niestety, SS-manom udało się wmówić lokalnej społeczności, że osadzeni w obozie Polacy to „kryminaliści”, którzy zasłużyli sobie na złe traktowanie, więc sporo czasu minęło, nim ludzie zorientowali się, że więźniowie tego obozu zagłady to w rzeczywistości zwykli nauczyciele, profesorowie, księża, politycy, artyści i inni przedstawiciele polskiej inteligencji. Dzisiaj wszyscy mieszkańcy wiedzą, że zdecydowaną większość więźniów obozu stanowili nie „kryminaliści”, a niewinni ludzie – patrioci, którzy sprzeciwili się nazistowskiej agresji na ich kraje.”