I Come to You River: Ophelia Fractured by Studio Kokyu w Teatro Español
W I Come to You River: Ophelia Fractured opowiadamy historię Ofelii na nowo, oddając głos młodym, współczesnym kobietom poszukującym znaczenia tej „romantycznej” postaci. Rzucamy na nią światło, pokazując to, co zwykle ukryte jest w cieniu. Obserwujemy, jak jej sfragmentowany wizerunek tworzy przestrzeń, w której pojawiają się nowe znaczenia, widząc, jak pęknięcia w jej marmurowo-białej skórze są wypełnione historiami i obrazami, które mówią nam… o nas. Mówią o miłości i samotności, o depresji, o mężczyźnie i kobiecie, o rodzinie, o systemie, który wszyscy tworzymy, czy tego chcemy, czy nie.
Oddajemy Ofelii głos, by mogła wyrazić siebie, nie po to, byśmy widzieli ją taką, jaką chcemy ją widzieć (całą w bieli, uległą, unoszącą się jak lilia w swojej ekstatycznej śmierci), ale jako osobę złamaną w grze o władzę, która tak naprawdę nigdy do niej nie należała. To, co możemy nazwać ubocznymi stratami.
Być może usłyszymy ten głos dochodzący z daleka, pytający, czy zgadzamy się, by ta tragedia trwała dalej, czy też nadszedł czas na zmianę, na przerwanie błędnego koła, na zatrzymanie machiny i położenie kresu staremu, ustalonemu porządkowi. A może, podążając za wizją Müllera w The Hamlet Machine, aby się obudzić, potrzebujemy powrotu Elektry, która uzbrojona w rzeźnicki nóż i truciznę będzie wchodzić do naszych pokoi jeden po drugim. Miejmy nadzieję, że uda nam się obudzić przed nią. Miejmy nadzieję, że nie będzie za późno, by usłyszeć głos Ofelii, błagającej o lepszy świat.
TEKST REŻYSERA
Ofelia znów umiera na naszych oczach. Tym razem wracamy do romantyzmu i heroizmu. Dziś tą Ofelią jest Ukraina. Tuż za ścianą, w mieszkaniu obok, jej siostrę, Polskę, przeszywa szloch, jęk i wołanie o pomoc sąsiadów. Ofelia, naiwna młoda dziewczyna, pada ofiarą rozgrywek o władzę we własnej ojczyźnie. Spieszymy z pomocą siostrze, ale każda próba wydaje się niewystarczająca w obliczu nieskończonych zniszczeń. W naszym domu dajemy schronienie i chwilę wytchnienia jej przerażonym dzieciom. Płacz i ciszę naszego spektaklu dedykujemy płaczowi i ciszy Buczy, Irpina i Mariupola, płaczowi torturowanych, gwałconych i mordowanych, ciszy knebla wypełnionego paraliżującym strachem i strzału w tył głowy. Chcemy podkreślić ich wołanie o pomoc do świata, pytając: ilu jeszcze Ofelii potrzebujemy?
PROJEKT PLATAFORMA
Drugi rok z rzędu projekt Plataforma zawita do Teatro Español, tym razem do sali Margarita Xirgu, przestrzeni stworzonej w celu promowania i uwidaczniania niektórych z najciekawszych wschodzących twórców na madryckiej scenie.
Zespół Teatro Español i Naves del Español w Matadero jest świadomy twórczej eksplozji, która miała miejsce w okresie pokryzysowym, a także tego, że doprowadziła ona do niestabilnego sposobu pracy, dlatego też, jako instytucja należąca do Departamentu Sztuki Rady Miasta Madrytu, stworzyła tę przestrzeń jako platformę do prezentowania wschodzących talentów. Pierwsza edycja miała sześć propozycji, które spotkały się ze świetnym przyjęciem publiczności, a niektóre z nich zostały wyprzedane.
Reżyser: Przemysław Błaszczak
Występują: Marie Walker, Anita Szymańska, Katarzyna Stankiewicz
Scenografia: Adrian Jackowski
Projekt oświetlenia: Dawid Ilczyszyn
Projekt Fundacji Zarzewie i Instytutu Grotowskiego
GDZIE
Teatro Español
Calle Príncipe, 25, Madryt
KIEDY
Od 10 do 15 maja, godz. 19:30
WIĘCEJ INFORMACJI I BILETY
https://www.teatroespanol.es/i-come-you-river-ophelia-fractured
Fotografia: Kazimierz Zdziebło