17 września 2020 roku o 13:00 w Narodowym Rezerwacie Historycznym „Bykiwniańskie Mogiły” (prospekt Browarsky w Dniprowskiej dzielnicy Kijowa) odbędzie się otwarcie wystawy „Bykownia 1937/1938: polska linia”, organizowanej wspólnie przez Rezerwat „Bykiwniańskie Mogiły” i Instytut Polski w Kijowie.
Za 3435 nazwiskami z tzw. Ukraińskiej Listy Katyńskiej wykutymi w kamieniu umieszczonym na terytorium nekropolii w Bykowni za ołtarzem, kryje się prawie 3,5 tysiąca historii jeńców wojennych, losów ich rodzin, a także kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy osób, które cierpiały tęskniąc za swoimi bliskimi. Wśród ofiar z okresu II wojny światowej, których szczątki spoczywają w Bykowni, znajdują się Polacy aresztowani po 17 września 1939 roku w wyniku akcji oczyszczania wschodnich województw RP „z wrogich elementów” czyli przedstawiciele elit RP. W sumie sowieci zgładzili ponad 111 tysięcy Polaków, którzy zamieszkiwali tereny należące do I Rzeczypospolitej, pozostawione w wyniku traktatu ryskiego po stronie sowieckiej. Wystawa o charakterze edukacyjnym, złożona z 8 plansz, zostanie na pokazana w Bykowni, największym cmentarzu ofiar komunizmu na Ukrainie.
***
W kwietniu 1922 r. wzięła kierunek na tzw. „korienizację”, celem której było zachowanie tożsamości kulturowej mniejszości narodowych. Na tej fali ukazało się wiele polskich naukowych i edukacyjnych instytucji, towarzystw naukowo-kulturowych, wydawnictw i kół.
Pod koniec lat 1920. przy OUAN stworzono Instytut Polskiej Kultury Proletariackiej. W Kijowie działały też inne urzędy, związane z polską ludnością, która, zgodnie ze spisem 1926 r., wynosiła 13700 osób. W latach 1920-1930 przy Narkomacie edukacji USRR działała Centralna Biblioteka Polska, istniał też Oddział Polski przy Wydawnictwie Państwowym dla mniejszości narodowych, Instytut Polski Wychowania Społecznego, Państwowy Polski Teatr, ukazywały się gazety „Sierp”, „Głaos radziecki”, „Bądź gotowy” itd.
Nasilenie represji stalinowskich w kraju na początku lat 30. XX w. a następnie ich rozszerzenie miało dramatyczny wpływ na sytuację Polaków w ZSRR. Ograniczenie korienizacji spowodowało wyeliminowanie większości polskich instytucji naukowych i artystycznych. Instytut Polskiej Kultury Proletariackiej OUAN został nazwany „centrum szpiegostwa i elementów kontrrewolucyjnych”. W latach 1933-1935 GPU / NKWD USRR sfabrykowało sprawę „POW”, skierowaną w szczególności przeciwko osobom, które prowadziły działalność kulturalną i edukacyjną wśród Polaków republiki. Według przybliżonych danych w samym 1933 r. oskarżono i aresztowano 225 osób, 2 z nich stracono, 211 – wysłano do obozów i na zesłanie .
20.09.1935 r. Biuro polityczne KC KP(b)U w tajnym postanowieniu „O polskich szkołach” zobowiązało odpowiednie organy reorganizować je jako „sztucznie stworzone”. 29.09.1935 r. Biuro polityczne KC KP(b)U faktycznie zniszczyło Polski Instytut Pedagogiczny, zmniejszywszy ilość studentów z 700 do 100 i podporządkowawszy go Kijowskiemu Instytutowi Pedagogicznemu. W 1935 r. z przedsiębiorstw obronnych Ukrainy zwolniono prawie wszystkich Polaków.
Na posiedzeniu KC KP(b)U w styczniu 1936 r. komisarz ludowym spraw wewnętrznych W. Balicki stwierdził, że członkowie „POW-u” „… musieli chyba pracować konspiracyjnie i jak dotąd starali się zlokalizować na froncie kulturalnym, za pośrednictwem polskiej prasy, teatrów i polskich uczelni ”.
Odczuwalnym ciosem dla polskiej społeczności Ukrainy były deportacje. W latach 1935-1936 ponad 10 tys. osób głównie pochodzenia polskiego przesiedlono z terenów przy granicy z Polską w gląb USRR. 28.04.1936 r. RKL ZSRR podjęła decyzję o wywozie Polaków z ZSRR do Kazachskiej SRR jako „politycznie niepewne elementy”. Z obwodzu kijowskiego przesiedlone zostały 3 tys. polskich gospodarstw.
W lutym-marcu 1937 r. o „szkodliwej” działalności Polaków ogłosił na posiedzeniu KC OKP(b) narkom spraw wewnętrznych ZSRR Nikołaj Jeżow, który w kwestii wątków narodowych we „wrogiej działalności” szczególną uwagę poświęcił linii polskiej: „…jedną ze słabszych stron naszej pracy była praca z Polską. W ciągu 16 lat sektor pracowników Polski nie potrafił wykryć najbardziej aktywnej organizacji wojskowej Polaków, która aktywnie przeciwdziałała nam. Dlaczego tak się stało? Dlatego że w sektorze polskim w ciągu tych lat funkcjonowali przeważnie Polacy, którzy byli związani z drugim oddziałem polskiego sztabu generalnego…”. Podobna retoryka oraz szereg decyzji przygotowały grunt dla popełnienia „operacji polskiej” przez NKWD.