1061 Budapest, Andrássy út. 32
Polsko – węgierska wystawa sztuki współczesnej w Galerii LATARKA w ramach Budapest ART WEEK’17 oraz Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej
Wernisaż: 22 marca, godzina 19.00
Artyści: PL Katarzyna Dyjewska, Leszek Margasiński, Marta Nadolle, Magdalena Pela, Agnieszka Zabrodzka
HU Bazsik Anna, Dobó Bianka, Esse Bánki Ákos, Gál Florentina, Háth Nóra, Heiszmann Bernadett, Horváth Dániel, Juhos Antal, Kazsik Marcell, Kiss Botond, Magyari Zsuzsa, Máté Anna, Oberfrank Luca
Kuratorzy: Kaja Werbanowska, Tomasz Piars
„Samotność jest złudzeniem. Myśli człowieka krążą zawsze koło innych ludzi i łączą go z ich losem, który na próżno stara się odepchnąć”- to słowa polskiej pisarki i publicystki Zofii Nałkowskiej. Ale czy rzeczywiście tak jest? Mówi się, że samotność jest cywilizacyjną chorobą naszych czasów, bo choć żyjemy w świecie determinowanym przez ilość lajków, serduszek, znajomych na Facebooku, czy followersów, zapominamy o najważniejszym – relacji z drugim człowiekiem.
To właśnie ten stan emocjonalny odnajdujemy dziś w twórczości wielu artystów młodego pokolenia. Samotność postrzegana w różnych wymiarach i na różnych płaszczyznach jest wielorako przez nich interpretowana, a co za tym idzie – obrazowana. Dostrzegamy ją w abstrakcjach, w nawarstwieniu postaci, tam, gdzie człowiek stanowi jedynie sztafaż, a także w zwykłym, z pozoru, cytacie zasłyszanym gdzieś na ulicy. ”Samotność jest złudzeniem”/ „Osamotnieni” jest prezentacją prac pięciu polskich malarzy najmłodszego pokolenia: Katarzyny Dyjewskiej, Leszka Margasińskiego, Marty Nadolle, Magdaleny Peli i Agnieszki Zabrodzkiej. Wybrani na wystawę twórcy pokazywali swoje indywidualne wystawy w Galerii Promocyjnej w roku wystawowym 2015/2016. Tym, co ich łączy oprócz podejmowanego tematu, jest także wykształcenie w akademiach sztuk pięknych oraz medium, którym się posługują. Tym, co różni – stylistyka oraz sposób postrzegania i przedstawiana świata. Wystawa ma także na celu pokazanie, jak różnorodna jest twórczość młodych polskich artystów, którym udaje się wytworzyć własny artystyczny język w tak trudnych dla sztuki czasach.
Katarzyna Dyjewska malując na pograniczu abstrakcji, kadruje prawdziwe lub wyimaginowane przestrzenie architektoniczne. Analizuje samotności i pustce otaczającej współczesnego człowieka. Czasem są to prawdziwe miejsca, innym razem wyimaginowane przestrzenie. Marta Nadolle na swoich obrazach tworzy „pamiętnik”, którego przeważnie sama jest bohaterką. Zapisuje w nim własne spostrzeżenia, zatrzymuje w kadrze sceny ze swojego życia, opatrując je trafnym komentarzem („NIE dobrze mi samemu”, „Będzie, że się narzucasz”, „Może gdybym miała chociaż psa tutaj”) . Magdalena Pela z kolei konsekwentnie tworzy autorski cykl „all-over”. Na swoich obrazach bada strukturę tłumu – nawarstwia figury ludzi/znaków. Agnieszka Zabrodzka skupia się na malowaniu pejzażu. Nie jest to jednak zwykły pejzaż, poprzez zmianę kompozycji, ciemną kolorystykę i stworzenie z człowieka jedynie sztafażu sprawia, że jej prace mają w sobie coś magicznego. Leszek Margasiński eksploatując abstrakcję malarską nakreśla problem nadmiaru w dzisiejszym świecie.
Każdy z zaprezentowanych na wystawie twórców, tak samo jak i odbiorca, interpretuje samotność na swój własny sposób.