W Białoruskiej Filharmonii Narodowej odbył się koncert „ŻÓŁTE GWIAZDY”
W dniu 24 stycznia w Białoruskiej Filharmonii Narodowej odbył się coroczny koncert „ŻÓŁTE GWIAZDY” z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Z inicjatywy Instytutu Polskiego w Mińsku w programie koncertu został wykonany utwór “Kadisz” Krzysztofa Pendereckiego, skomponowany przez kompoztora w 2009 r. na 65. rocznicę likwidacji łódzkiego getto.
W koncercie udział wzięła Orkiestra Symfoniczna Białoruskiej Filharmonii Narodowej i Państwowy chór im. R. Szyrmy pod batutą dyrygenta Beomseoka Yi (Austria).
Partie solowe „Kadisza” wykonali: Tatiana Gawriłowa (sopran, Białoruś), Jurij Gorodetski (tenor, Białoruś) oraz Aleksander Podobied (narrator).
Tłumaczenie tekstu na język białoruski dokonał białoruski poeta i tłumacz Andrej Chadanowicz.
Koncert został zorganizowany przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku, Ambasady Austrii i Ambasady Izraela w Republice Białoruś oraz NATIV-Izraelskiego Centrum Kulturalnego przy Ambasadzie Izraela w Republice Białoruś.
W warunkach pandemii koncert odbywał się z przestrzeganiem zasad epidemiologicznych.
Kadisz jest jedną z najważniejszych żydowskich modlitw, hymnem pochwalnym na cześć Boga. Tzw. kadisz jatom, którego tekst wykorzystał kompozytor, odmawia się po śmierci kogoś bliskiego, regularnie i wielokrotnie, w obecności minjanu – dziesięciu dorosłych religijnych mężczyzn. W zwieńczonym fragmentem o niezwykłej sile wyrazu utworze Penderecki wykorzystuje jednak – swoim zwyczajem – także inne teksty, o różnej proweniencji. W pierwszej części są tośpiewane sopranem przejmujące wiersze Abramka Cytryna, niespełna 15-letniego chłopca wywiezionego z łódzkiego getta ostatnim transportem do Auschwitz. W jednym z wywiadów Krzysztof Penderecki mówił „ Dostałem materiały dotyczące getta. Wśród nich wiersze Abramka Cytryna. Zakochałem się w tej poezji. Uważam, że jak na chłopca, który miał 14–15 lat, jest to dobra literatura. To nie są wiersze dziecka. Mówią przede wszystkim o śmierci. Powstawały w getcie. W tym piekle ludzie szybciej dojrzewali.” Tak oto, najpierw lirycznie, potem potężnie i patetycznie, wreszcie błagalnie wprowadza kompozytor słuchaczy do kadiszu dedykowanego „Łódzkim Abramkom, którzy chcieli żyć. Polakom, którzy ratowali Żydów”.