28 stycznia (środa), godz. 19.00 — 12 lutego 2015 r. (czwartek)
1061 Bp., Andrássy út. 32.
Young British Artists
Pod nazwą Young British Artists ukrywają się artyści reprezentujący różne nurty, których nie można jednoznacznie zdefiniować. – pisze na tranzi.blog Tünde Varga.
O tym, co łączy ze sobą Damien Hirst, Sarah Lucas, Tracy Amin i innych artystów powstała niezliczona ilość publikacji.
Jednym z elementów może być ich wspólny początek kariery. W latach 80. razem uczęszczali na Uniwersytet Goldsmith, by w 1988 roku rozpocząć działalność w jednym z opuszczonych budynków w południowej części Londynu. Niektórzy twierdzą, że siłą, która ich zespoliła były tematy jakimi się zajmowali, takie jak: seks, narkotyki, przemoc, muzyka, celebryci czy ufo. Wspólne przeżywanie popularności i skandali medialnych też mogło przyczynić się do tego, że zżyli się ze sobą.
Artystów wystawy Point of Meeting: East łączą wspólne losy, jednak nie w sposób tak jednoznaczny jak członków yBa. Prace osiemdziesięciu artystów są jak nośnik informacji pomiędzy autorem a odbiorcą sztuki. Jest jeszcze coś, co ich łączy, to nie tajemnica: wschód. Słowo to odnosi się przede wszystkim do Londynu, do Europy jednak także. Teraz też można ich nazwać young british artists (małą literą), tylko rodzi się pytanie, co to określenie znaczy w 2015 roku. Czy mogą być oni nowym pokoleniem, które łączy wspólna nazwa? Czy chcą by ich tak nazywano? Odpowiedź możemy otrzymać tylko od nich.