Klub „Tygodnika Powszechnego“ w Lipsku
Choć czas, który upłynął od jej powstania, na pewno wpływa na odbiór tego, co w niej napisano, to „Etyka solidarności” pozostaje jedną z najważniejszych polskich książek ostatniego półwiecza. Czytać ją może każdy, niekoniecznie tylko filozofowie.
„Etyka solidarności” ks. Józefa Tischnera powstawała w gorącym czasie „karnawału Solidarności”. Był to czas sporów, formowania idei i struktur, walki o pierwsze demokratyczne zmiany – ale właśnie dlatego był on tak inspirujący dla krakowskiego duchownego i myśliciela. Dziś, kiedy oglądać możemy „niedojedzone resztki” tamtego „karnawału”, słowa Tischnera mogą nam przywrócić pamięć o tym, co w tamtych doświadczeniach było najważniejsze. Czym była – jak to dziś mówimy – pierwsza „Solidarność”?
Fenomen „Solidarności” to – w ujęciu Tischnera – przede wszystkim zmiana na poziomie jednostki. Oto ktoś, kto się bał i „siedział cicho”, nagle odważył się zaprotestować. Oto protest jednych zmobilizował kolejnych. Pojedynczy człowiek – we wspólnocie, która się tworzyła – odnajdywał w sobie nagle silne pragnienie zmiany, a wraz z nim także doświadczał niemal namacalnie, czym jest wolność. Wcześniej nie zastanawiał się, czy trzeba „nieść ciężary” kogokolwiek. Teraz zobaczył, że inni narażali się dla niego, i poczuł, że on sam także może „nadstawić karku”. Poszczególne rozdziały „Etyki solidarności” pokazują, jak w człowieku budzi się to, co autentyczne, a wraz z tym – rodzi się zdolność do heroizmu. Tamte czasy wymagały odwagi.
Czy dzisiejsze czasy jej nie wymagają? Czy prawdą jest, że odwaga potaniała?
Organizatorzy proszą uczestników o zabranie na spotkanie masek ochronnych.
Zgłoszenia: Rafał Ryszka, Ryszka@gmx.net, 0157/715 878 54
Info: www.klubtygodnika.pl/kluby/lipsk
Miejsce: Propsteikirche St. Trinitatis, Nonnenmühlgasse 2, 04107 Leipzig
Foto (©) Wikipedia / Martin Geisler / CC BY-SA 4.0