Tydzień temu w ramach cyklu spotkań literackich Instytutu Polskiego w Mińsku „Sanatorium pod klepsydrą” Andrej Chadanowicz przedstawił swoje tłumaczenie kolędy na język białoruski. Przypomnijmy zatem historię tego utworu.
Autorem tekstu jest Franciszek Karpiński (1741–1825) – oświeceniowy poeta, znany najlepiej dzięki sielance „Laura i Filon” i „Pieśni Porannej”. Franciszek Karpiński przez dłuższy czas mieszkał na Prużańszczyźnie i Grodzieńszczyźnie, przyjaźnił się z miejscowymi literatami, spisywał ludowe wiersze, bajki i pieśni (w tym też białoruskie). Karpiński był zafascynowany kulturą ludu, często pracował w polu wspólnie z prostymi ludźmi, ale bywał też na królewskich obiadach czwartkowych.
Pochowany został w Łyskowie blisko Prużany na Białorusi. Grób poety ma kształt wielokrotnie zmniejszonej wiejskiej chaty. W szczycie jest umieszczona tablica z płaskorzeźbą i napis „Otóż mój dom ubogi”.
Tekst kolędy powstał w Dubiecku nad Sanem na zamówienie mecenaski, księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej. Kolęda, wraz z innymi utworami składającymi się na „Pieśni nabożne”, zabrzmiała po raz pierwszy w 1792 r. w starym kościele farnym w Białymstoku. W tym samym też roku ukazało się jej i innych „Pieśni nabożnych” pierwsze wydanie sporządzone w klasztorze oo. Bazylianów w Supraślu.
Pieśń składa się z pięciu zwrotek, każda po osiem ośmiozgłoskowych wersów. Oksymorony w tekście (np. „blask ciemnieje”) uwydatniają znaczenie cudu Bożego Narodzenia. Słowa kolędy podkreśla formuła z Ewangelii św. Jana „A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami”. Piąta strofa rozpoczyna się słowami „Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą” i nadaje pieśni charakteru narodowego, zwrotka ta nawiązywała również do posiadłości książąt Lubomirskich. Utwór tak poważny w treści, znacznie odróżniał się od popularnych wtedy kolęd ludowych. Autorowi udało się połączyć wzniosłość z potocznością.
Tekst Karpińskiego już wkrótce po opublikowaniu był śpiewany, ale na różne melodie. Obecnie używana melodia, utrzymana w rytmie poloneza, przypisywana bywa Karolowi Kurpińskiemu, ale nie wyklucza się jej ludowego pochodzenia. Według innych źródeł jest to polonez koronacyjny królów polskich jeszcze z czasów Stefana Batorego (XVI w.). Pieśń o Narodzeniu Pańskim” nie jest jedyną kolędą opartą na polonezie. Melodia i metrum tego staropolskiego tańca wybrzmiewają w kolędach „W żłobie leży” i „Dzisiaj w Betlejem”.
W pierwszej połowie XIX wieku kolęda była powszechnie znana w całej Polsce, chociaż śpiewana była, w zależności od regionu, w różnych wariantach melodycznych.
Бог прыходзіць, моц трухлее,
Цар нябёс у чыстым зьзяньні!
Змрок гарыць, сьвятло цямнее
За мяжой абмежаваньня.
Быў сьмяротны, стаў трывала
Ў вечнасьці па-над вякамі,
Калі Слова Целам стала,
Нарадзіўшыся між намі.
Не заві раскошу цудам,
Бог радзіўся не ў палацы,
Разьдзяліўшы з божым людам
Яго радасьці і працы.
Ён пакутаваў нямала,
Бо віной былі мы самі,
Калі Слова Целам стала,
Нарадзіўшыся між намі.
Пастухоў вядуць анёлы,
Каб упалі на калені
Там, дзе ў ясьлях між жывёлы
Божы Сын ляжыць на сене.
Шчасьце бедных напаткала,
Збаўца быў не з багачамі,
Калі Слова Целам стала,
Нарадзіўшыся між намі.
Магі рушылі ў дарогу,
Бо вяла іх зорка шчыра,
Каб дарункі несьлі Богу,
Ладан, золата і міру.
Іх даніна побач зьзяла
З пастуховымі дарамі,
Калі Слова Целам стала,
Нарадзіўшыся між намі.
Зьлітуйся, нябесны Сыне,
З нашай бацькаўшчыны мілай!
Хто жыве ў Тваёй краіне,
Ахіні сьвятлом і сілай.
Абмінае хай навала
Нашы вёскі з гарадамі,
Калі Слова Целам стала,
Нарадзіўшыся між намі!
Przełożył Andrej Chadanowicz
Do posłuchania:
„Pieśń o narodzeniu Pańskim” w wykonaniu Chóru Filharmonii Narodowej z udziałem publiczności.
„Pieśń o narodzeniu Pańskim” w wykonaniu zespołu „Golec uOrkiestra”