16.06.2021 - 19.09.2021 Inne, Program, Wiadomości, Wystawa

Rajd Szlakiem Kurierów Tatrzańskich

W hołdzie bohaterskim i niezłomnym kurierom tatrzańskim, którzy w latach 1939–1944 kursowali na trasie Warszawa-Zakopane-Budapeszt, zapewniając łączność pomiędzy okupowaną Ojczyzną i strukturami państwa polskiego na emigracji.

O projekcie

Projekt pod nazwą „Rajd Szlakiem Kurierów Tatrzańskich” to inicjatywa Stowarzyszenia Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław” zrealizowana we współpracy z IPN i Instytutem Polskim w Budapeszcie. Celem przedsięwzięcia jest przybliżenie postaci kurierów, którzy w latach 1939–1944 przedzierali się przez granie Tatr, przenosząc rozkazy, pieniądze, mikrofilmy i meldunki informujące o działaniach niemieckich i sowieckich okupantów na terytorium II Rzeczypospolitej. Przeprowadzali oni ponadto na Węgry polskich oficerów i żołnierzy, pragnących kontynuować walkę w szeregach formującej się na Zachodzie armii polskiej oraz zagrożoną aresztowaniem ludność cywilną.

Uczestnicy rajdu Szlakiem Kurierów Tatrzańskich
grupy Stowarzyszenia Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radoslaw”

Bohaterowie tamtego czasu to przewodnicy tatrzańscy, ratownicy, wspaniali, utytułowani narciarze, ale także zwykli ludzie, którzy z narażeniem życia własnego i swych bliskich, spełniając obowiązek wobec Ojczyzny, wykonywali jakże niebezpieczną służbę kurierską. Wielu z nich oddało życie w walce o wolną Polskę.

Dobrze dziś wszystkim znane szlaki tatrzańskie były przed laty niemymi świadkami ofiarności i determinacji tych ludzi. Pamięć o nich musi zostać przywrócona, ich drogi zaś na nowo odkryte.

Projekt został objęty Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania prze Polskę Niepodległości. Współorganizatorami projektu są: Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Warszawie oraz Instytut Polski w Budapeszcie. Organizatorzy dziękują za wsparcie sponsorowi – Fundacji Lotto im. Haliny Konopackiej, patronom merytorycznym: Archiwum Akt Nowych i Muzeum Tatrzańskiemu, oraz patronowi medialnemu – „W Sieci Historii”.

 

1. Kurierzy Tatrzańscy

Ich działalność rozpoczęła się jeszcze w trakcie walk we wrześniu 1939 roku. Pomagali przedostać się na terytorium Węgier i Rumunii polskim dyplomatom, żołnierzom Wojska Polskiego oraz ludności cywilnej zagrożonej aresztowaniem.

Gdy na terenach okupowanych zaczęto organizować struktury Polskiego Państwa Podziemnego, stało się niezbędne utrzymanie łączności z członkami polskiego rządu na uchodźstwie oraz naczelnym wodzem, którzy do 1940 roku znajdowali się we Francji. W Budapeszcie zorganizowano bazy przerzutowe, które miały stanowić zaplecze dla kurierów przenoszących meldunki, dokumenty i pieniądze niezbędne dla funkcjonowania podziemia w kraju.

Komunikacja odbywała się przez trudne i niebezpieczne szlaki Tatr. Sforsować mogli je tylko najlepsi i najbardziej zuchwali, zaprawieni w górskich wyprawach, przepojeni patriotyzmem i wiarą, doskonale znający teren ochotnicy. Stali się oni wkrótce jedną z tatrzańskich legend.

Przedwojenni sportowcy, przewodnicy tatrzańscy, miejscowi górale, mistrzowie nart.

To oni podjęli się trudnej działalności kurierskiej, prowadząc swoistą walkę z okupantem, która mogła przyprawić o śmierć nie tylko ich, ale także ich bliskich. Wykazywali się tym samym ogromnym  poświęceniem i miłością do Ojczyzny.

W służbę kurierską zaangażowanych były dziesiątki osób, również Słowacy i Węgrzy, którzy pomagali na kurierskim szlaku, zapewniając kryjówki i transport. W Zakopanem i okolicznych wsiach funkcjonowały zakonspirowane lokale kontaktowe, kryjówki, magazyny i punkty wyczekiwania dla osób przeprowadzanych przez góry.

Wielu kurierów i członków ich rodzin swoją służbę na rzecz Ojczyzny przypłaciło życiem, dostając się w ręce niemieckich lub słowackich służb granicznych. Wielu złapanych kurierów zostało zamordowanych w obozach koncentracyjnych lub zamęczonych podczas prowadzonych śledztw. Budynek przedwojennego zakopiańskiego pensjonatu „Palace” stał się siedzibą lokalnego Gestapo, a tym samym katownią Podhala, niemym świadkiem tortur i przesłuchań aresztowanych, po których do dziś przetrwały w jego podziemiach ścienne podpisy więźniów.

Pomimo licznych niebezpieczeństw, drogą przez Zakopane, Chochołów i Waksmund, a następnie Tatry, Rożniawę i Koszyce do Budapesztu nieprzerwanie przedzierali się żołnierze pragnący wstąpić do formującej się na Zachodzie polskiej armii. W drugą stronę, do kraju transportowano broń, pieniądze na potrzeby struktur niepodległościowych oraz instrukcje ukryte w plecakach lub zaszyte w ubraniach. Przede wszystkim kurierzy nieśli jednak ze sobą nadzieję i wiarę w zwycięstwo. Ścigali się z niemieckimi szpiclami i wojskiem, zmagali z ciężkimi warunkami terenowymi i bezwzględnymi siłami natury. Wielu na tym szlaku pozostało na zawsze.

 

 

Bez ich ofiarności wróg nigdy nie zostałby pokonany. Dlatego pamięć o tatrzańskich kurierach Polskiego Państwa Podziemnego należy przywrócić. Ich szlaki muszą zostać na nowo odkryte…

 

2. Zakopane pod niemiecką okupacją

Po wkroczeniu do Zakopanego Niemcy zajęli większość hoteli i pensjonatów, w których zorganizowali szpitale dla swoich rannych żołnierzy oraz domy wypoczynkowe „Nur für Deutsche”.

Dość szybko wprowadzili własną administrację oraz otoczyli miasto i góry posterunkami Grenzschutzu. W Zakopanem znalazły swoją siedzibę posterunki niemieckiego wywiadu, policji i Gestapo.  

Żołnierz Grenzshutzu patrolujący szlaki w Tatrach, źródło: Muzeum Tatrzańskie

3. Niemiecki terror

Przedwojenny pensjonat „Palace” w Zakopanem został zajęty w listopadzie 1939 r. przez Geheime Staatspolizei znane pod ponurą nazwą Gestapo. Miejsce to szybko zyskało miano „katowni Podhala” ze względu na bestialstwo, jakiego Niemcy dopuszczali się podczas prowadzonych tam przesłuchań.

Wielu kurierów i osób cywilnych aresztowanych przez zakopiańskie Gestapo przeszło tortury w kazamatach „Palace”, wśród nich byli m.in.: Helena i Stanisław Marusarzowie, Wincenty Galica, Włodzimierz Szyc oraz bł. Piotr Dańkowski.

Budynek „Palace” siedziba zakopiańskiego Gestapo, źródło: Muzeum Tatrzańskie

Wielu zamordowano na miejscu czy w pobliskiej okolicy, jak choćby na terenie cmentarza przy ul. Nowotarskiej. Jeszcze inni trafili do krakowskiego więzienia przy ul. Montelupich, gdzie byli poddawani brutalnemu śledztwu, a następnie rozstrzeliwani w podkrakowskich miejscowościach i Puszczy Niepołomickiej. Kolejnym miejscem kaźni polskich patriotów stał się niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz, do którego już w pierwszych transportach przewożeni byli mieszkańcy Podhala. W ich gronie znaleźli się m.in. Wincenty Galica, Bronisław Czech, Stanisław Frączysty czy Zofia Marusarzówna. Szacuje się, że do siedziby Gestapo w „Palace” trafiło ok. 2000 osób, z czego zamordowanych zostało ok. 400.

Schroniska górskie zostały przejęte przez niemiecki Grenzschutz, tj. straż graniczną, która patrolowała pasma górskie oraz szlaki turystyczne w Tatrach.

 

4. Niezłomne kurierki

Działalność kurierów nie byłaby możliwa bez zorganizowania punktów kontaktowych na terenie Zakopanego, Kościelisk, Chochołowa i wielu okolicznych miejscowości.

Punkty te mieściły się głównie w domach okolicznych mieszkańców, do których łącznicy dostarczali „przesyłki” przywiezione przez z nich z Warszawy bądź Krakowa. Stamtąd odbierali je kurierzy, po czym ruszali w dalszą drogę przez Tatry do Budapesztu. W punktach kontaktowych ukrywali się żołnierze Wojska Polskiego oraz osoby cywilne pragnące przedostać się na terytorium Węgier, a następnie do Francji. Punkty te były też kryjówkami dla kurierów powracających z pocztą do kraju.

Mieściły się one często w bliskim sąsiedztwie obiektów zajmowanych przez Niemców. Niektóre z budynków, jak choćby pensjonat „Stokrotka”, który znajdował się 200-300 m od siedziby Gestapo w „Palace”, czy pensjonat „Telimena”, przeznaczony wyłącznie dla żołnierzy Wehrmachtu, istnieją do dziś.

„Telimenę” w czasie okupacji niemieckiej dzierżawiła Maria Drzewiecka, prowadząc jednocześnie punkt kontaktowy dla kurierów Oddziału Łączności Konspiracyjnej Komendy Głównej AK, działającego pod kryptonimem „Zagroda”. Jej córka Stanisława Drzewiecka, łączniczka komórki „Zagroda” przewoziła do Krakowa broń i pieniądze przekazywane przez kurierów z Budapesztu.

W sierpniu 1941 r. obie kobiety zostały aresztowane przez zakopiańskie Gestapo. Po wstępnych przesłuchaniach w „Palace” Maria Drzewiecka została przewieziona do Krakowa i osadzona na kobiecym oddziale więzienia przy ul. Montelupich. Po brutalnym śledztwie panie Drzewieckie zostały wywiezione do KL Auschwitz, gdzie w październiku 1942 r. je zamordowano.

Pensjonat „Stokrotka” punkt kontaktowy kurierów

Wiktoria Fedakówna ps. „Uśka”, urodzona w 1917 r., przed wojną była studentką Wyższej Szkoły Dziennikarskiej w Warszawie. Po zamieszkaniu jesienią 1939 r. w  Zakopanem, w należącej do jej matki Marii wilii „Dafne” przy ul. Jagiellońskiej 10, prowadziła punkt przerzutowy dla kurierów łączności zagranicznej z krajem – Oddział Łączności Konspiracyjnej Komendy Głównej AK. Obie kobiety zostały aresztowane przez Gestapo 20 lutego 1940 r. Po pobycie w katowni Podhala „Palace” przewieziono je do więzienia przy ul. Montelupich w Krakowie. Wiktoria, chcąc ratować matkę, wzięła cała winę na siebie. Została skazana na śmierć, a następnie zamordowana w lipcu 1940 r.

Maria Badkiewicz, konspiratorka zamieszkała w Nowym Targu, zajmowała się przerzutami przez zieloną granicę ochotników do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, organizowała ponadto kwatery dla kurierów. Aresztowana, więziona i przesłuchiwana w „Palace” w Zakopanem. Przewieziona 12 września 1941 r. do więzienia w Tarnowie, skąd wywieziono ją do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, gdzie w 1943 r. została zgładzona.

Maria Kułach zamieszkała w Zakopanem, w połowie 1939 r. została zwerbowana przez Józefa Bachledę–Szeligę do Tajnej Organizacji Wojskowej powołanej do życia przez Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na wypadek wojny. Aresztowana przez Niemców w 1941 r., więziona i torturowana w „Palace” w Zakopanem i więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. Wywieziona 27 kwietnia 1942 r. pierwszym transportem więźniarek z Krakowa do KL Auschwitz (otrzymała nr. obozowy 6859). Tam też została zamordowana.

 

5. Lista pierwszych tatrzańskich kurierów (niekompletna):

  1. Bobowski Jan – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  2. Balcarek- Bobowska Małgorzata – 1940 – 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  3. Dancyszyn Zbigniew – aresztowany w połowie 1940 r., zamordowany w KL Auschwitz
  4. Frączysty Andrzej – w połowie 1940 r. przedostał się na Zachód
  5. Frączysty Gustaw – w 1943 r. w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie
  6. Frączysty Stanisław – od 1941 r. kurier organizacji o zabarwieniu politycznym, aresztowany w lutym 1942 roku
  7. Freisler Jan – od 1940 r. kurier Delegatury Rządu
  8. Grodzicki Feliks – od połowy 1940 r. mianowany zastępcą kierownika przerzutu do kraju, w 1943 r. przeszedł do pracy w kraju
  9. Grzyb Stefan – aresztowany w 1941 r.
  10. Klaper Feliks – zastrzelony przez Niemców w czasie ucieczki z więzienia
  11. Koterba Franciszek – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  12. Kula Jan – od lutego 1940 r. w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie  
  13. Kula Stanisław – od maja 1940 r. w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie 
  14. Krzeptowski Józef – od połowy 1940 r. kurier Delegatury Rządu
  15. Lenc Rudolf – od połowy 1940 r. kurier Delegatury Rządu
  16. Leśniak Ludwika – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  17. Łożański Jan – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  18. Marek Antoni – aresztowany pod koniec 1940 r.; rozstrzelany
  19. Mastalski Józef – w połowie 1940 r. przeszedł na Zachód
  20. Mastalski Maciej – w połowie 1940 r. przeszedł na Zachód
  21. Mastalski Wojciech „Lewy”- przeszedł do kraju
  22. Mastalski Wojciech „Prawy”- przeszedł do kraju
  23. Marusarzówna Helena – aresztowana w 1940 r.; zamordowana w Podgórskiej Woli
  24. Marusarz Stanisław – od 1942 r. przebywał w obozie uchodźców cywilnych na Węgrzech
  25. Motyka Stanisław – w 1941 r. utonął w Dunaju
  26. Nowak Jan – aresztowany w połowie 1941 r.
  27. Paczyński Leon – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  28. Podstawski Jan – od 1942 r. zaangażowany w działalność przerzutu Żydów na Słowację
  29. Podczerwiński Andrzej – od czerwca 1940 r. w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie 
  30. Przybylski Bronisław- aresztowany w 1940 r.
  31. Roman Franciszek – przeszedł do partyzantki
  32. Roj-Gąsienica Władysław – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  33. Samardak Józef – od połowy 1940 r. kurier Delegatury Rządu
  34. Sołtysik Kazimierz – aresztowany w 1941 r.
  35. Steczowicz Anna – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  36. Stramka Roman – od połowy 1940 r. kurier Delegatury Rządu
  37. Szczudlik Antoni – aresztowany w maju 1940 r.
  38. Szyc Włodzimierz – zginął tragicznie w maju 1941 r. w niewyjaśnionych okolicznościach
  39. Tańska-Kwapińska Izabella – w 1940 r. zdekonspirowana jako kurier; przeszła do pracy w kraju
  40. Wilk-Gackowa Zofia – 1940- 1944, kurier Bazy „Romek”- „Liszt”
  41. Wróblewski Aleksander – w 1940 r. skierowany do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie 
  42. Wrzesiak Czesław – w 1943 r. Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie 
  43. Żurowska Halina – w czerwcu 1940 r. przeszła do pracy w kraju
  44. Juhász Emma – 1940- 1944, węgierski kurier-przewodnik do granicy słowackiej
  45. Juhász Ernő (brat Emmy) – węgierski kurier-przewodnik do granicy słowackiej; zginął 26 października 1941 r. pod Tobrukiem walcząc w szeregach wojska polskiego

6. Tatrzańscy przewodnicy

Józef Krzeptowski „Ujek” urodził się w 1904 roku w Krzeptówkach. W wieku 19 lat został przewodnikiem tatrzańskim II klasy, a w 1934 r. – członkiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W latach 1934-1938 r. przekraczał nielegalnie granicę z Czechosłowacją przenosząc z Polski korespondencję skierowaną do Wincentego Witosa, który wyemigrował po przewrocie majowym.

Józef Krzeptowski „Ujek”, legendarny przewodnik tatrzanski w górach,
zdjęcie ze zbiorów rodzinnych Piotra Marusarza

W maju 1939 roku Józef wstąpił do grupy sabotażowo-dywersyjnej zorganizowanej przez Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na wypadek wojny. Od października 1939 r. do roku 1944 nieprzerwanie pełnił służbę kurierską w strukturach ZWZ-AK, Łączność Zagraniczna Z.G. A.K. „Zagroda”, przeprowadzając żołnierzy Wojska Polskiego, przenosząc pieniądze, dokumenty i meldunki. Nazywany był „Królem kurierów tatrzańskich”.

W 1945 r., po zakończeniu wojny Józef Krzeptowski został aresztowany przez NKWD  i zesłany za swą działalność w AK do sowieckiego łagru w górach Ałtaj. Po trzech latach pobytu w gułagu powrócił do Zakopanego i w ukochane góry, podjął pracę jako przewodnik tatrzański. Zmarł 13 kwietnia 1971 r.

Wacław Felczak urodził się w Gulbicach 29 maja 1916 r. w rodzinie Antoniego i Michaliny z Pałczyńskich, której przodkowie za udział w powstaniu listopadowym i styczniowym zostali zesłani na Syberię.

Po maturze uzyskanej w 1934 r. w Toruniu rozpoczął studia historyczne na Uniwersytecie Poznańskim. Tam, za namową jednego z profesorów, podjął naukę języka węgierskiego i zainteresował się historią stosunków polsko – węgierskich. W sierpniu 1936 r. po raz pierwszy wyjechał na Węgry, na letni kurs nauki języka węgierskiego. Język ten bardzo szybko znakomicie opanował. Czas od 1938 do połowy 1939 r. spędził na Węgrzech, gdzie studiował historię tego kraju i zbierał materiały do pracy doktorskiej. Wybuch II wojny światowej zniweczył plany Felczaka. Po nieudanej próbie przedostania się do Francji, do formującego się tam Wojska Polskiego, Wacław wrócił do Warszawy, gdzie nawiązał kontakt z organizacjami konspiracyjnymi. Centralny Komitet Organizacji Niepodległościowej powierzył mu zadanie przedostania się do Budapesztu i zorganizowania placówki odpowiedzialnej za łączność pomiędzy rządem polskim w Paryżu a strukturami konspiracyjnymi w kraju. Znajomość języka oraz zawarte przed wojną znajomości ułatwiły Wacławowi Felczakowi realizację tej misji.

Wacław Felczak, Wikimedia Commons

Placówka nadzorowana przez Felczaka zapewniała łączność kurierską na trasie Warszawa – Budapeszt nieprzerwanie do 1944 r., kiedy to na terytorium Węgier wkroczyły wojska niemieckie. Także i sam Wacław kilkadziesiąt razy pokonywał trasę Budapeszt – Zakopane, przenosząc dokumenty, rozkazy i pieniądze.

Koniec wojny nie oznaczał dla Wacława Felczaka zakończenia działalności kurierskiej. Podjął studia historyczne na paryskiej Sorbonie i jako zaufany emisariusz rządu emigracyjnego kursował pomiędzy Londynem a Warszawą. Jego działalność nie umknęła uwadze komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa, który rozesłał za nim listy gończe. Nie zniechęciło go to jednak do kontynuowania misji.

W 1948 roku został zatrzymany przez czeskie StB i przekazany polskiemu MBP. Osadzony w więzieniu na Mokotowie w pawilonie X w roku 1951 został skazany na karę dożywotniego więzienia. Przetrzymywany w więzieniach na Mokotowie, w Rawiczu i we Wronkach przeszedł przez liczne przesłuchania i tortury, które odbiły się na jego zdrowiu. Wyszedł na wolność w wyniku amnestii w 1957 r.

Jako kurier AK w czasie okupacji niemieckiej, a następnie kurier rządu londyńskiego i więzień polityczny Wacław Felczak był przez komunistów prześladowany, miał problemy ze znalezieniem pracy. W 1958 r. przyjęto go do Katedry Historii Powszechnej Nowożytnej i Najnowszej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tam kontynuował przerwaną przed wojną rozprawę doktorską pt. „Węgierska polityka narodowościowa przed wybuchem powstania 1848 roku”. W latach 70-tych i 80-tych był przewodniczącym Komisji Historycznej Polsko-Węgierskiej, należał do kilku węgierskich towarzystw naukowych, angażował się w utworzenie Katedry Hungarystyki na Uniwersytecie Warszawskim.

Wacław Felczak był ambasadorem spraw węgierskich w Polsce i polskich na Węgrzech. Zmarł 23 października 1994 roku w Warszawie, w rocznicę wybuchu powstania antykomunistycznego w Budapeszcie. Został pochowany na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem.

W 1944 r. odznaczono go za działalność kurierską i odwagę Orderem Krzyża Virtuti Militari V klasy. Pośmiertnie uhonorowany został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski „Polonia Restituta.”    

Stanisław Frączysty urodził się 5 lutego 1917 roku w Chochołowie. Należał do miejscowego Związku Strzeleckiego, uprawiał sport, brał udział w centralnych biegach narodowych w Warszawie, marszach kadrówki, rajdzie Sulejówek-Belweder, zimowym marszu szlakiem II Brygady w Karpatach oraz na trasie Zułów-Wilno.

Stopień strzelca otrzymał w Związku Strzeleckim, gdzie przeszedł szkolenie wojskowe.

W czerwcu 1939 r. złożył przysięgę i został członkiem Dywersji Pozafrontowej. Do tejże formacji należeli również jego dwaj bracia: Gustaw i Franciszek (Franciszek brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej i również był kurierem).

Stanisław podjął współpracę z Komitetem Pomocy Więźniom. Zwrócił się z prośbą do Niemców o uwolnienie swego 75-letniego, schorowanego ojca, za co został aresztowany 19 listopada 1939 r. Zwolniony w lutym 1940 r., postanowił opuścić kraj przedostając się przez Tatry i Słowację do Budapesztu.

W Budapeszcie został kurierem w Bazie ZWZ „Romek” kierowanej przez ppłk. Jana Mazurkiewicza. W początkowej fazie swojej działalności Frączysty przenosił pieniądze i korespondencję ZWZ. Latem 1941 r. przeprowadził na Węgry dwóch zbiegłych lotników brytyjskich.

W październiku 1941 r. z Budapesztu na terytorium okupowanego kraju przeprowadził marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego wraz z wicewojewodą tarnopolskim Bazylim Rogowskim.

W nocy z 21 na 22 lutego 1942 r. został aresztowany przez Niemców w Czerwiennem, a następnie przewieziony do „Palace”. Okrutnie bity i torturowany, nie przyznał się do działalności konspiracyjnej. Z zakopiańskiej katowni Gestapo trafił do krakowskiego więzienia przy ul. Montelupich, gdzie kontynuowano przesłuchania. 26 marca 1942 r. został przewieziony do KL Auschwitz-Birkenau, gdzie włączył się w działania obozowego ruchu oporu. 7 grudnia 1944 r. przeniesiono go do KL Buchenwald. Tam pracował w fabryce broni. Uciekł 10 lutego 1945 r., lecz został schwytany i odesłany do obozu, gdzie doczekał oswobodzenia przez Amerykanów 11 kwietnia 1945 r. i po kilku miesiącach powrócił do kraju. W 1949 r. został ponownie aresztowany, tym razem przez UB, pod zarzutem współpracy z obcym wywiadem. Poddano go po raz kolejny brutalnemu śledztwu. Nie znajdując dowodów, zwolniono go po kilku tygodniach.

Zmarł 7 lutego 2009 r. w Chochołowie.

Włodzimierz Szyc (ps. „Czarski”, „Biegacz”) urodził się 13 listopada 1916 r. Jako porucznik Wojska Polskiego wziął udział walkach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”, kończąc szlak bojowy pod Kockiem, w ostatniej bitwie kampanii 1939 r. Został za to odznaczony Krzyżem Walecznych. Następnie służył jako kurier tatrzański na trasie Warszawa – Zakopane – Budapeszt. Aresztowany 20 lutego 1940 r. przez Gestapo w willi „Dafne”, został przewieziony do zakopiańskiego „Palace”. Tam podjął skuteczną próbę ucieczki, gubiąc pościg Gestapo i docierając do Murzasichla, gdzie znajomi górale pomogli mu zdjąć kajdany, które wrzucili następnie do studni (kajdany te znajdują się obecnie na ekspozycji w budynku „Palace”).

Po odpoczynku Szyc udał się do Poronina, gdzie mieszkał w willi inżyniera Karola Stryjewskiego. Po kilku tygodniach ukrywania się powrócił do Warszawy, gdzie dalej prowadził działalność kurierską, organizując trasy przerzutowe.

Zginął zastrzelony 24 maja 1941 r., w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.

 

7. Narty były z drewna, ale ludzie z żelaza

Helena Marusarzówna, ur. 17 stycznia 1918 r. w Zakopanem. Siedmiokrotna mistrzyni Polski w konkurencjach alpejskich, najlepsza polska zawodniczka narciarska w latach 1936-1939.

Z chwilą wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 roku zaangażowała się w działalność konspiracyjną jako kurier na trasie Zakopane – Budapeszt. Trasą wiodącą przez Tatry i Słowację do Budapesztu przenosiła rozkazy, meldunki oraz pieniądze na działalność konspiracyjną. 

Helena Marusarzówna, zdjęcie
ze zbiorów rodzinnych Piotra Marusarza

Aresztowana przez żandarmów słowackich 25 marca 1940 r., została przekazana Gestapo. Więziono ją w Preszowie, Muszynie i Nowym Sączu. Torturowana, nie wyjawiła swoim oprawcom żadnych informacji na temat działalności konspiracyjnej – ani swojej, ani innych osób. Przewieziono ją do celi śmierci w Tarnowie. 12 września 1941 r. została rozstrzelana w Podgórsiej Woli.

Pośmiertnie odznaczona została dwukrotnie Medalem Wojska Polskiego, a także Krzyżem Walecznych, Krzyżem Armii Krajowej oraz Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Jan Marusarz, ur. w 1912 w Zakopanem. Mistrz narciarski Węgier z 1933 r. Startował w Mistrzostwach Świata w Zakopanem w 1939 r.

Na początku II wojny światowej został kurierem tatrzańskim, jako osobisty kurier polskiego attaché wojskowego w Budapeszcie przenosił tajne, wojskowe informacje. W roku 1940 przeprowadził z Budapesztu do Zakopanego Krystynę Skarbek – Giżycką, słynną polską agentkę tajnej służby brytyjskiej (SOE i SIS).

Po wpadce swojego brata Stanisława i siostry Heleny Jan przedostał się przez Węgry i Jugosławię do Palestyny, gdzie został żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich.

Walczył pod Tobrukiem, gdzie został ranny. Po wojnie prosto z Anglii wyjechał do Kanady, gdzie spędził resztę życia.

Zmarł 2 listopada  1991 r. w Vancouver. Jego prochy zostały rozsypane na skoczni narciarskiej – miejscu, które było tak bliskie jego sercu.

Stanisław Marusarz urodził się 18 czerwca 1913 roku w Zakopanem. Pięciokrotny reprezentant Polski w Olimpijskich Igrzyskach Zimowych: w 1932 r. w Lake Placid, w 1936 r. w Garmisch-Partenkirchen, w 1948 r. w St.Moritz, w 1952 r. w Oslo oraz w 1956 r. w Cortinie, gdzie otworzył konkurs skoków. Siedmiokrotny uczestnik Mistrzostw Świata, rekordzista świata w Planicy w 1935 r., wicemistrz świata z Lahti w 1938 r., wielokrotny mistrz polski (22), międzynarodowy Mistrz Jugosławii i Niemiec w skokach w 1933 r., mistrz Czechosłowacji w skokach w 1934 i 1946 r., mistrz Anglii w zjeździe-Wengen w 1935 r., Mistrz Anglii w biegach w 1937 r.

Stanisław Marusarz, zdjęcie ze zbiorów rodzinnych Piotra Marusarza

W czasie II wojny światowej pełnił służbę jako kurier w strukturach SZP-ZWZ-AK na trasie Zakopane – Budapeszt, przenosząc dokumenty, rozkazy i pieniądze na potrzeby działalności konspiracyjnej, przeprowadzał też żołnierzy Wojska Polskiego. Złapany przez Niemców, skazany na karę śmierci, został osadzony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie, z którego uciekł oddając skok z celi położonej na drugim piętrze.

Stanisław Marusarz był także projektantem i konstruktorem wielu skoczni narciarskich. Uprawiał sporty motocyklowe, startując miedzy innymi w Międzynarodowych Rajdach Tatrzańskich.

Zmarł 29 października 1993 r. na zawał serca podczas pogrzebu Wacława Felczaka, swojego dowódcy z czasów okupacji w Zakopanem.

Odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Armii Krajowej, dwukrotnie Medalem Wojska, Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945, Honorową Odznaką Żołnierza Komendy Głównej AK oraz Zasłużonego Mistrza Sportu 1951.

 

8. Ludzie gór na tatrzańskich szlakach

Wanda Modlibowska urodziła się 9 listopada 1909 r. w Czachorowie. Uczęszczała do szkoły prowadzonej przez Siostry Sercanki w Polskiej Wsi koło Pobiedzisk, ukończyła gimnazjum humanistyczne im. Królowej Jadwigi w Poznaniu, gdzie w roku 1929 uzyskała maturę. Dalszą edukację kontynuowała rozpoczynając studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Poznańskiego, które ukończyła w 1937 r. z tytułem magistra w zakresie chemii nieorganicznej.

Wanda Modlibowska, zdjecie pochodzi z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Od roku 1930 członek Aeroklubu Poznańskiego, w którym w listopadzie 1932 r. została pierwszym prezesem sekcji szybowcowej. W 1935 r. jako jedna z pierwszych kobiet w Polsce ukończyła kurs instruktorów szybowcowych, zdobywając licencję instruktorską. W 1937 r. pobiła sześć rekordów Polski.

Podczas wojny obronnej 1939 r. została powołana jako podporucznik pilot do eskadry sztabowej, w której wykonała 6 lotów łącznikowych samolotem RWD-13. Po klęsce wrześniowej przedostała się do Rumunii, skąd na polecenie gen. Władysława Sikorskiego została wezwana do Francji. Tam przeszła specjalne przeszkolenie w zakresie szyfrowania. W maju 1940 r. wróciła do kraju wraz z trojką kurierów AK, aby podjąć pracę w Delegaturze Rządu na Kraj. Do roku 1941 sześciokrotnie pokonywała trasę z Warszawy do Budapesztu, przechodząc przez Tatry jako kurier Delegatury Rządu. 

Odznaczona m.in. Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Walecznych.

Zmarła 11 lipca 2001 r. w Łężeczkach.     

Jan Bobowski, ur. 17 października 1917 roku w Zakopanem. W okresie międzywojennym był zawodnikiem narciarskim, w roku 1939 reprezentował Polskę w zawodach FIS odbywających się w Zakopanem.

Podczas II wojny światowej brał czynny udział w kampanii wrześniowej. Po ucieczce z niemieckiej niewoli powrócił do Zakopanego. Na początku 1940 r. nawiązał kontakt ze strukturami Polskiego Państwa Podziemnego, po czym przedostał się na Węgry, gdzie wstąpił do służby jako kurier w bazie przerzutowej „Romek”. Misję tę pełnił do roku 1944, przemierzając trasy Zakopane – Budapeszt oraz Waksmund – Spisz – Budapesztu. Po zakończeniu wojny wrócił do Zakopanego, ukończył studia inżynierskie. Zmarł 9 marca 1970 r. w Zakopanem.

Odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Medalem Zwycięstwa i Wolności.

Władysław Roj-Gąsienica, ur. 18 czerwca 1917 roku w Zakopanem. W okresie międzywojennym uprawiał narciarstwo, podczas zawodów FIS w 1939 r. reprezentował Polskę w kombinacji klasycznej i skokach.

Uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., uciekł z niewoli niemieckiej i wrócił do Zakopanego. Po nawiązaniu kontaktu ze strukturami Polskiego Państwa Podziemnego wyruszył przez Tatry do Budapesztu. W latach 1940-1942 służył jako kurier Bazy „Romek”. Następnie, do 1943 r. pełnił rolę przewodnika na granicy węgiersko-jugosłowiańskiej, pomagając Polakom, którzy chcieli dołączyć do oddziałów wojska polskiego na Zachodzie. Od roku 1943 wrócił na trasę przerzutową  Zakopane – Budapeszt.

Po zakończeniu wojny powrócił do Zakopanego i do narciarstwa. Został członkiem TOPR (następnie GOPR).

Zmarł 7 maja 1991 roku w Zakopanem.

Jan i Stanisław Kulowie

Jan urodził się 2 lutego 1922 r. w Zakopanem. Karierę sportową rozpoczął od udziału w zawodach dla dzieci o nagrodę Kornela Makuszyńskiego. Uprawiał skoki narciarskie i biegi zjazdowe. W wieku 17 lat jako najmłodszy zawodnik reprezentował Polskę w zawodach zimowych FIS 1939, które odbywały się w Zakopanem. Uplasował się wówczas na 11. pozycji. W tym samym roku w międzynarodowych zawodach w Feldbergu w Niemczech zajął drugie miejsce. Do roku 1939 zdobył cztery tytułu Mistrza Polski Juniorów w skokach.

Jan i Stanisław Kulowie, zdjecie pochodzi
ze zbiorów rodzinnych

Po klęsce wrześniowej Jan Kula wstąpił do struktur niepodległościowych. Został kurierem na trasie Zakopane – Budapeszt. 1 kwietnia 1940 r. na skutek donosu Niemcy  aresztowali jego matkę i siostrę. Przechodząc przez Tatry, Koszyce, Budapeszt oraz Split Jan Kula trafił do Francji, gdzie wstąpił do II Dywizji Strzelców Pieszych, 4 Warszawskiego Pułku Strzelców Pieszych. Za wyjątkową odwagę, którą wyróżnił się w walce, został odznaczony orderem Croix de Guerre z Gawiazdą oraz Krzyżem Walecznych. W walkach pod Belford został ranny w nogę. Koledzy zabrali Jana Kulę z pola walki i przekroczyli granicę francusko- szwajcarską, gdzie zostali internowani przez Szwajcarów. Tam Jan przeszedł operację nogi, w wyniku której stała się ona krótsza o 2 cm. Podczas przepustki w 1941 r. Jan Kula udał się do Aros, gdzie odbywał się konkurs skoków. Umożliwiono mu tam oddanie skoku poza konkursem. Osiągnął wynik 67 m, ustanawiając nowy rekord skoczni, co wywołało ogólne wzburzenie strony niemieckiej. Jan Kula wrócił do obozu, gdzie został przyjęty z honorami nie tylko przez kolegów, ale i Szwajcarów.

W 1946 roku Jan Kula powrócił do kraju, do Zakopanego oraz do aktywności sportowej.  W latach 1947 i 1950 zdobył tytuł mistrza, natomiast w latach 1948, 1953 i 1954 – tytuł wicemistrza Polski w skokach narciarskich. 

Zmarł 6 kwietnia 1995 r. w Zakopanem.

Stanisław, ur. 14 lutego 1920 roku w Zakopanem. Podobnie jak jego młodszy brat Jan, również Stanisław przejawiał zainteresowanie sportami zimowymi. Podczas Mistrzostw Świata FIS 1939, które odbywały się w Zakopanem, Stanisław plasował się w drugiej dziesiątce.

Po zakończeniu kampanii wrześniowej Stanisław Kula został kurierem tatrzańskim, działającym w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego. Był dwukrotnie aresztowany przez Gestapo, za każdym razem udawało mu się jednak zbiec. Podczas jednej z ucieczek, eskortowany przez Gestapo w drodze do Krakowa, wyskoczył przez okno z jadącego pociągu. Był świadkiem pojmania Heleny Marusarzówny w 1940 r. Uratował się wtedy skacząc do rzeki. Po aresztowaniu matki i siostry, Stanisław Kula udał się przez Budapeszt do Syrii, gdzie wstąpił do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W jej szeregach walczył pod Tobrukiem oraz Monte Cassino, gdzie został bardzo ciężko ranny.

Po zakończeniu wojny wrócił do Zakopanego. Zmarł 2 lipca 1992 r. w Zakopanem. 

Rudolf Samardak,ur.18 kwietnia 1908 r. w Białym Potoku na Słowacji. Jego ojcem był Słowak Andreas Samardak, matką zaś Maria Wojtaszek, góralka ze Szczawnicy. Był uczniem szkoły podstawowej, kiedy jego rodzice przenieśli się do Polski i zamieszkali w Zakopanem. Rudolf  uczęszczał do Szkoły Przemysłu Drzewnego, specjalizował się w stolarstwie.

Rudolf Samardak, zdjecie pochodzi
ze zbiorów Bożeny Solańskiej

W lipcu 1939 r. przystąpił do Dywersji Pozafrontowej, a w październiku do Organizacji Orła Białego, gdzie został zaprzysiężony i przydzielony do służby kurierskiej. Był człowiekiem niezwykle energicznym, jako kurier tatrzański w latach 1939 – 1944 wielokrotnie pokonywał trasę Zakopane – Budapeszt. W czerwcu 1940 r. został zatrzymany przez Gestapo na  Gubałówce, na szczęście udało mu się uciec. Niemcy rozesłali za nim listy gończe, za wskazanie miejsca jego pobytu wyznaczono wysoką nagrodę. Podczas jednej z wypraw na Węgry został postrzelony. Udało mu się zbiec słowackiej straży granicznej i schronić u słowackich kolegów. Przebywał w szpitalu w Liptowskim Mikulaszu. Tam wskutek donosu został aresztowany i przewieziony do siedziby Gestapo w „Palace” w Zakopanem. Został poddany okrutnemu śledztwu. Nie podał żadnych nazwisk, nie przyznał się do działalności konspiracyjnej. Mimo szczególnie ostrego dozoru w lipcu 1941 r. zdołał uciec. W odwecie Gestapo aresztowało jego żonę Wandę Samardak, siostrę Marię Furmanik, jej męża Pawła Furmanika oraz szwagra Jana Bajera. Ten ostatni został zamordowany w „Palace” za próbę ucieczki, pozostałych zaś wywieziono po okrutnym śledztwie do obozów koncentracyjnych. Zdekonspirowany jako kurier, Rudolf Samardak wstąpił w 1944 r. do partyzantki radzieckiej dowodzonej przez kpt. W. Macniewa ps. „Potiomkin” i brał udział w powstaniu słowackim. Po upadku powstania przybył na Podhale jako dowódca polsko–radzieckiego oddziału partyzanckiego.

Po zakończeniu wojny pracował na Słowacji w tartaku. Tu został rozpoznany przez dwóch funkcjonariuszy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa (StB) – dawniej żandarmów słowackich pracujących dla Gestapo. Został aresztowany, poddany śledztwu i 8 czerwca 1950 r. zamordowany w Presowie. Do dziś nie udało się odnaleźć jego mogiły.

 

9. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

            „…my musimy być gotowi, aby stanąć po stronie Polski. Los Polski jest naszym losem”

To słowa, które padły w najtrudniejszych dla Polski chwilach sowieckiej inwazji 1920 r. i charakteryzują stosunek Węgrów do naszej Ojczyzny.

W lipcu 1920 roku, kiedy państwa zachodniej Europy blokowały pomoc militarną dla Polski walczącej z bolszewicką hordą, nowo wybrany premier Królestwa Węgier bezpłatnie przekazał Polsce kilkadziesiąt milionów naboi karabinowych, amunicję artyleryjską, kilkadziesiąt tysięcy sztuk broni palnej i kilkaset kuchni polowych. Pojawił się też pomysł wysłania na pomoc całego korpusu kawalerii w sile trzydziestu tysięcy żołnierzy, nie został on jednak przepuszczony przez Czechów.

Dziewiętnaście lat później premier Królestwa Węgier Pál Teleki, odpowiadając na żądania Adolfa Hitlera, oznajmił: „Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce.

Pál Teleki, zdjęcie pochodzi ze zbiorów Fortepan, darczyńca Károly Vass

Był to nie pierwszy już przejaw przyjaźni i pomocy okazany Polsce przez Pála Telekiego. Jesienią 1939 r. granicę polsko-węgierską przekroczyło ok. 60 tys. Polaków, którzy na Węgrzech otrzymali wsparcie i możliwość normalnego bytu. To dzięki przychylności rządu Pála Telekiego na terytorium Węgier powstał Komitet Obywatelski do Spraw Opieki nad Polskimi Uchodźcami uznawany przez władze węgierskie za reprezentację rządu polskiego na emigracji. Powstały także polskie szkoły, organizacje zajmujące się działalnością kulturalną i społeczną. Polscy uchodźcy wojskowi uciekający po klęsce wojny obronnej byli internowani i umieszczani w obozach, znajdujących się pod węgierską komendą. Polscy żołnierze mieli dużo swobody, o czym świadczy otrzymywany przez nich żołd, możliwość czasowego opuszczania obozu, a nawet podejmowania pracy w okolicznych miejscowościach. Takie traktowanie przez władze węgierskie stwarzało możliwość rozwoju pracy konspiracyjnej. Ważną okazała się działalność polskiego konsulatu i Instytutu w Budapeszcie w czasie II wojny światowej, kiedy to Węgry, pomimo nacisków ze strony niemieckiej, czyniły wszystko, aby ochronić obie instytucje oraz przebywających w kraju Polaków. Dzięki zaangażowaniu Węgrów, Polacy mogli wyruszać w dalszą drogę do Francji, aby zasilić formowaną tam Armię Polską na Zachodzie. Co ciekawe, państwo węgierskie doskonale zdawało sobie sprawę z działalności konspiracyjnej polskich placówek i wspierało je w każdy możliwy sposób.

Pięć lat później, gdy wybuchło Powstanie Warszawskie (w którym zresztą wzięło udział kilku tatrzańskich kurierów) gen. Béla Lengyel, dowódca węgierskiego II Korpusu Rezerwowego na wieść o planach użycia korpusu przeciw powstańcom wyraził swój sprzeciw i poinformował swoich niemieckich przełożonych, „…że Węgrzy nie znajdują się z Polską w stanie wojny, a ponadto mogłoby dojść do odmowy wykonania rozkazów ze strony moich oddziałów […]”

W utrzymaniu tras kurierskich nieocenioną rolą odegrała też pomoc Słowaków, którzy przewozili kurierów własnymi samochodami do granicy z Węgrami. Stąd resztę trasy pokonywano pieszo do najbliższej stacji kolejowej. W przeciwną stronę odbierano kurierów i podwożono pod Tatry, skąd przechodzili oni na stronę Polską.  W domach zamieszkałych przez Słowaków znajdowały się punkty, gdzie kurierzy mogli przenocować, posilić się i odpocząć. Pomimo panującego na okupowanych terenach Słowacji terroru sianego przez Gwardię Hlinki, Słowacy pomagali kurierom, narażając życie własne i swych bliskich. 

from to
Scheduled Inne Program Wiadomości Wystawa