Uczeń Jana Piotra Norblina, uczestnik insurekcji kościuszkowskiej, utrwalał głównie sceny bitew, postacie żołnierzy, kosynierów i samego Naczelnika. W poszukiwaniu lepszego życia i dla doskonalenia umiejętności malarskich w 1802 r. przyjechał z Warszawy do Sankt Petersburga. Dzięki protekcji Stanisława Kostki Potockiego i księcia Adama Czartoryskiego został nadwornym malarzem wielkiego księcia Konstantego. Zamieszkał w obszernym apartamencie w oficynie Pałacu Marmurowego. Za wysoką pensję miał raz w miesiącu dostarczać do pałacu jeden obraz. Z upodobaniem malował portrety konne, sceny rodzajowe i batalistyczne. Uważany jest też za prekursora nurtu marynistycznego w malarstwie rosyjskim. Projektował mundury dla wojska Królestwa Polskiego, a jako wykładowca petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych brał udział w projektowaniu mundurów dla armii rosyjskiej. Po wybuchu powstania listopadowego popadł w niełaskę. Stracił mieszkanie w pałacu i zamówienia, nie dostał też zgody cara na wyjazd za granicę. Zamieszkał na peryferiach i niedługo potem zmarł. Chociaż nad Newą przeżył 30 lat, zawsze podkreślał swoją polskość. Nie raz gościł u siebie Mickiewicza i jego przyjaciół. Wieszcz poświęcił mu urywek trzeciej księgi „Pana Tadeusza”:
… – „Nasz malarz Orłowski,
Przerwała Telimena, miał gust Soplicowski.
(Trzeba wiedzieć, że to jest Sopliców choroba,
Że im oprócz Ojczyzny nic się nie podoba).
Orłowski, który życie strawił w Peterburku,
Sławny malarz (mam jego kilka szkiców w biurku),
Mieszkał tuż przy cesarzu, na dworze, jak w raju,
A nie uwierzy Hrabia, jak tęsknił po kraju,
Lubił ciągle wspominać swej młodości czasy,
Wysławiał wszystko w Polszcze: ziemię, niebo, lasy…”
Jego prace wystawiono w pałacu na przełomie 2002 i 2003 roku. Pokazano ponad 130 obrazów, grafik i rysunków, w tym portrety, pejzaże, ilustracje książkowe, karykatury.
Polecamy poświęcone mu hasło w elektronicznej encyklopedii „Polski Petersburg”:
http://www.polskipetersburg.pl/hasla/orlowski-aleksander